No na początku zasypałam Was opowieściami rodem z książki Gryciuk,a teraz zejdź Paulinko na ziemię i pokaż swoim czytelnikom Wasze wybuchowe charakterki:D
Jakbym miała w trzech pytaniach opisać mojego Jakuba,jak zaczynamy rozmawiać o weselu to było by na pewno:
-A to się tak da?
-Po co?
-A to potrzebne?
Na litość!
Oczywiście nie o wszystko się tak pyta (dzięki Bogu:D),ale czasem to naprawdę się ma chłopa dość:D
Zgadzamy się np.co do daty:) Zawsze chcieliśmy żeby to był miesiąc letni(planowaliśmy wakacje),ale..no właśnie..zawsze jest jakieś ale..A to za ciepło/za drogo/obładowane wszystko/itd.
Postawiliśmy na kwiecień:) w sumie moim zdaniem to bardzo romantyczny miesiąc:) Przyroda się budzi do życia,zaczyna się wiosna...nawet wiosenny deszcz i jego zapach jest przyjemniejszy niż letni(Oczywiście czytelniku przypominam Ci,że rozmarzona autorka bloga mieszka w górach i czasem w kwietniu pomyka w kozakach-zimówkach do kościoła,ale kto by o tym myślał:D).Tak więc stanowczo kwiecień.
Ten rok odpada,w przyszłym wszystko założone,ale jak już się załamałam totalnie,to znalazłam cudowną datę,w której się zakochaliśmy
16.04.2016r.Mimo mojego upośledzenia matematycznego,zauważyłam tu pewną zależność 16+4=20 i na odwrót:D Fajnie nie?:D
Czy na tym stanie?miejmy nadzieję,że tak!:)
Dziś przedstawię Wam jak ja sobie wyobrażam ten dzień.
Może zacznę od ubrania,bo to przecież tak wszystkie lubimy:D
1.Marzy mi się długi,długi,długi welon(a po co to dalej Wam powiem):D
2.Co do biżuterii to ciężko mi powiedzieć,bo ja i tak zawsze wszystko zniszczę co noszę:D
3.No i przejdźmy do sedna SUUUKNIA!
Żeby było jasne..Wymiary 90-60-90 dawno o mnie zapomniały:) dlatego o sukni w kształcie syrenki,moge sobie pomarzyć,ale bardzo podobają mi się
Może te srebrne zdobienia mi do końca nie odpowiadają,ale widziałam raz taką,która w pasie miała coś na wzór parzenicy i się w niej zakochałam na wieki wieków amen <3
4.Chciałabym ,żebym kolorem przewodnim był albo róż,albo turkus.Ale taki piękny,głęboki,morski..
5.I na pewno na moim weselu nie zabraknie dziewczynki niosącej welon,o której była mowa wyżej:) i chłopca trzymającego obrączki w takich oto strojach
Tak,tak,wiem,że nie wszyscy u mnie to zaakceptują,ale trudno:D
No i takie są moje główne założenia,które mam nadzieję będą stopniowe realizowane o czym(rzecz jasna) poinformuję Was w tym miejscu:)